Wspomnienie o Janie Szafrańskim - Dyrektorze Magurskiego Parku Narodowego |
Głęboko poruszony wiadomością o śmierci Janka Szafrańskiego - dyrektora i twórcy Magurskiego Parku Narodowego, kreślę tych kilka zdań, czując się w obowiązku dać świadectwo o tym wspaniałym przyrodniku i wyjątkowym Człowieku. Znałem tylko jednego przed Nim, który o przyrodzie, lesie i wspaniałościach natury potrafił mówić z takim entuzjazmem. Był nim nasz wspólny Mistrz, nieodżałowanej pamięci Profesor Stefan Myczkowski, wybitny uczony, a przy tym pasjonat ochrony przyrody, często narażający się rządzącym, w czym przejawiała się jego bezkompromisowość. Janek Szafrański - jego student, przejął od Mistrza jego najważniejsze cechy: pasję dla skutecznej ochrony przyrody, prawdziwą do niej miłość Z wielkim przekonaniem stawiałem Go za przykład najwybitniejszego i najlepszego Wojewódzkiego Konserwatora Ochrony Przyrody w Polsce, kiedy przez krótki czas przyszło mi pełnić funkcję Głównego Konserwatora. Nigdy nie zapomnę Jego referatu na plenarnym posiedzeniu Państwowej Rady Ochrony Przyrody, kiedy przedstawiał strategię ochrony przyrody województwa krośnieńskiego oraz stan przygotowań do utworzenia Magurskiego Parku Narodowego. Pełna aprobata tego zacnego grona i podziw dla zaangażowania i entuzjazmu Referenta był dla Niego wystarczającą „zapłatą". Natomiast próby namówienia Jana Szafrańskiego przeze mnie lub moich następców na „awans" i przejście do Ministerstwa na jakieś poważne stanowisko, zawsze kończyły się tak samo: bardzo kulturalnym, ale też jednoznacznym podziękowaniem za propozycję.
Jako uwieńczenie celów swojej wieloletniej strategii ochroniarskiej na Podkarpaciu, wyznaczył sobie Jan Szafrański utworzenie Magurskiego Parku Narodowego. Niepowtarzalna i dobrze zachowana, niezwykle różnorodna przyroda tej części Beskidu Niskiego bardzo Go fascynowała. Miał na Swojej drodze potężnych przeciwników. Lasy Państwowe nie odnosiły się do projektu entuzjastycznie, a i władze Gminy Krempna miały poważne wątpliwości. Park narodowy kojarzył się 16 lat Jego „dyrektorowania", to ciągle marsz w górę ku nowym celom. Wspaniale zorganizowana Dyrekcja i funkcjonalny obiekt zarządzania. Jeden z najnowocześniejszych obiektów muzealno-dydaktycznych spośród wszystkich parków narodowych. To tu do Magurskiego Parku przyjeżdżaliśmy się szkolić i uczyć jak pokazywać zwiedzającym unikalną przyrodę. Jan Szafrański miał nieprawdopodobną intuicję i pomysłowość. Umiał zapalać u innych tę „Iskrę Bożą", która jego napędzała do działania. Kochał ludzi i przyrodę, kochał Boga - Stworzyciela, o czym w niezwykle osobistych wyznaniach mówił, a raczej dawał odczuć. Bardzo trudno pogodzić się z faktem, że poprzedził nas - tylu starszych od Siebie, i odszedł do wieczności. Żegnam Cię Janku, jako wzór człowieka, który skutecznie chronił najcenniejsze dobra przyrody, kochając i rozumiejąc przy tym ludzkie potrzeby. Żegnam Cię jako Człowieka, który w swoich dokonaniach pozostawiasz po Sobie tyle „żywych pomników", że nawet trudno je zliczyć.
Żegnam Cię w końcu jako młodszego Kolegę ze studiów, ale później wspaniałego przyjaciela i wzór do naśladowania we wszystkim co dla ludzi i przyrody robiłeś. Mimo że ukochałeś Swój Magurski Park, to jednak wysoko nad niego wyrosłeś. Pamiętać Cię będą następne pokolenia ludzi chroniących przyrodę ojczystą, jako wzór godny naśladowania. Łączę się
Szkoda, że walkę z okrutną chorobą przegrałeś , ale miałeś widocznie w Boskich planach zacząć wreszcie patrzeć na nas
Jan Komornicki - leśnik, Gł.Kons.Przyr.(1992), Poseł II kad., Ambasador Tytularny, Dyr.Bieszczadzkiego Parku Narodowego(2003-2006)
|